piątek, 15 czerwca 2012

Liftowe dylematy w ślubnej odsłonie

próbowałam w sieci wynaleźć niejako definicję liftu w scrapbookingu - nie znalazłam, albo źle szukałam;
zastanawia mnie granica pomiędzy kopiowaniem kogoś pracy, a jej interpretacją - jak to stwierdzić? kiedy przeginamy i kopiujemy kogoś a kiedy wykorzystując jego pomysły w naszej pracy jedynie się inspirujemy?
jakie są Wasze doświadczenia w tej materii?

moja dzisiejsza praca powstała po zachwyceniu się zresztą nie pierwszy raz pracą Moni - jej cudny składak mnie oczarował; wybrałam zdecydowanie inne kolory ale jednak pomysł wykorzystania wykrojników na wierzchu i wiązanie wstążką całości jest pomysłem Moni;
czy to jest lift?




dziękuję za miłe słowa, dobrej nocy, do jutra ....
a jutro zapraszam na truskawkowe ciasto

3 komentarze:

bryzia pisze...

sliczny skałdaczek i te tłoczenia piekne a co do liftowania ekspertem nie jestem ale chodząc po blogach i forach scrap.podczytując to własnie co zrobiłaś to lift :)

Magdalena Deberny pisze...

Pięknie wygląda ta kartka. Podobają mi się te ażurki.

Monia - Monika Jakubowska pisze...

Temat liftowania to temat rzeka, w dodatku niełatwy. W Twojej kartce widać, czym się inspirowałaś, podobny jest układ elementów, ale kopia to nie jest i za to dziękuję :) Piękna kartka :)

Komunijne

 Komunijny komplecik w wersji dziewczęcej