odwiedziła mnie Iza, moja psiółka od blisko 20lat, los tak namieszał że chwilowo mieszkamy od siebie 600km; za dobrych czasów mieszkania blisko siebie "uciekałyśmy" raz na jakiś czas do Kołobrzegu - tam kompleks basenowy, sauna, jacuzi, dobry obiad z deserem i można wracać do dzieci;
ostatni nasz raz jednak był w październiku 2008r, niesamowite że tak czas szybko leci, dziś powtórzyłyśmy wypad; spacer morze piękne słonko (chociaż chłodno), nagadałyśmy się, super spędziłyśmy czas - powinnyśmy częściej to robić ...
więcej wam nie pokażę, bo mimo strojów jednak niekompletnie jesteśmy poubierane :)
jutro dorzucę widokówkę z Kasią i Izą
no i pochwalę się moim "candy bez candy"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Witam późną porą dziś kartka imieninowa, schodkowa forma nie jest żadnym nowym odkryciem, ani tym bardziej moim wytworem, ale...
-
Witam miłych podczytywaczy oraz nowych obserwatorów, rozgośćcie się proszę :) miało być dziś o szaleństwie urodzinowym, ale zmieniłam zdani...
-
Witajcie dziś dziecinny boxik z okazji pierwszych urodzinek Arturka. Tort wg pomysłu art-moni polecam kursik. Kwiaty zrobiłam sama, chwal...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz