paczka dotarła do vivi więc mogę pokazać co dla niej wyszykowałam
zrobiłam swój pierwszy notes, nie od podstaw co prawda ale zawsze jakiś początek, do niego zakładkę bo vivi kocha czytać i kartkę z miejscem na zapachowe świeczuszki - podgrzewacze (skorzystałam z kursu Marianne)
dopiero teraz widzę że zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia, ale już po fakcie poprawek nie ma ;)
oprócz tego karteczka dla Księdza, odchodzi z malutkiej szpitalnej kapliczki na dużą parafię
3 komentarze:
faktycznie w rzeczywistości wszystko jest dużo ładniejsze i kolory jaśniejsze. Raz jeszcze Ci Kasiu dziękuję bo zakładka skradła moje serce :)
Śliczne to wszystko. Zakładka z motylkami bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
hm tez muszę w końcu kiedyś wypróbować ten sposób na świeczki. Świetnie to wygląda!!
Prześlij komentarz