po pierwsze Wojtek uznał że siódma rano w sobotę czas wstać
po drugie uznał że nie tylko on nie będzie spał a wszyscy
po trzecie nie wiem dlaczego ale wpadłam na pomysł umyć szafki pod sufitem na wysokości 3m
po czwarte odwiedzili mnie W. z mężem i Michalinką
po piatę spędziłam z dziećmi i mamą (dobrze że ją namówiłam) cztery godziny na atrakcjach muzealnych
ale wszystko uporządkujmy:
najpierw kilka fotek z akcji muzealnych, byliśmy na festynie rycerskim, chłopcy mogli przebrać się, postrzelać z łuku a na koniec zakuli ich w dyby ....
później zajrzeliśmy na dziedziniec muzeum ale tłum ludzi wystraszył nas, przenieśliśmy się do lokomotywowni kolejki wąskotorowej, zdjęć nie będzie bo wszędzie komplet dzieci ;)
Wojtek spędził swój czas na rączkach u babci lub krzycząc żeby tata wrócił :d
już na koniec wrzucę Wam przepis na najsmaczniejsze gofry jakie jadłam, mam je mojej Bryzi - nie są zbyt słodkie więc w sam raz do wszelkich dodatków;
0,5 szklanki mleka
0,5 szklanki oleju
3 żółtka
1 szklanka wody gazowanej (jak zapomnę kupić daję zwykłą przegotowaną)
3 szklanki mąki
0,5 szklanki cukru
1 łyżeczka sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
wszystko wymieszać i dodać pianę z 3 ubitych białek
ciasto wychodzi dość gęste
SMACZNEGO !!!
ps. znikający post powrócił, więc się lekko narobiło podwójnie, szkoda że nie wróciły wraz z nim komentarze
7 komentarzy:
goferki mniam ;)
wisieńki też ;)
Wizyta dzisiaj krótka, ale dobrze, że mogłyśmy znów się zobaczyć :)
Zdjęcia cudne, więc i zabawa pewnie świetna :)
Buziaki
W.
Witaj slomiana Wdowo:):)
1. Proponuje dodać o pół szklanki wody mineralnej więcej to ciasto będzie luźniejsze i będzie lepiej się rozlewało na gofrownicy.
2. Zamiast cukru proponuję dodać rozpuszczalne napoje do picia w tej samej proporcji, co cukru gofry dopiero ciekawe wychodzą.
Pozdrowienia dla rodzinki.
Anonimowy spać nie możesz? niezła godzina jak na buszowanie po sieci ;)
jeżeli chodzi o sugestie względem gofrów zapisałam, dziękuję
Wyprawa świetna, a goferki cudnie wyglądają...szkoda, że nie mam gofrownicy :( a może i dobrze :))
a ty w te dyby nie dałaś się zakuć żaden rycerz nie wpadł ci w oko?
Ale super atrakcje dzieciaki mialy! Wiesz, czasami sama chcialabym sie pod Twoja opieka znalezc:D
Donik zapraszam :)
Prześlij komentarz