niedziela, 13 marca 2011

calzone

wczoraj odwiedzili nas znajomi, miałam niby nic nie robić ale Wiktoria naciągnęła mnie na pierogi calzone, sałatkę z fetą i murzynka ...
nie wiem skąd mam przepis na calzone, ale pochwalę się nim:

ciasto:
1 i 3/4 szkl. mąki
125ml mleka
2 łyżki wody
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli
2dag drożdży
zioła prowansalskie, bazylia

zacznę od tego że zawsze robię podwójną porcję
z wody, cukru, soli, drożdży, odrobiny mleka i mąki wyrabiam zaczyn; dodaję do pozostałych składników i wyrabiam ciasto; zostawiam na godzinkę do wyrośnięcia;

farsz:
0,5kg mięsa mielonego lub piersi z kurczaka
1 duża cebula
2 marchewki
puszka kukurydzy
puszka pomidorów krojonych (dałam z bazylią)
pieczarki
20dag starkowanego żółtego sera
przyprawy: sól, pieprz, papryka

podsmażam mięso, dodaję cebulę, marchewkę starkowaną i pieczarki, na koniec kukurydzę i pomidory, tak długo na patelni aż odparowuje płyn; do ostudzonego dodaję ser żółty

ciasto rozwałkowuję cienko, wykrawam krążki od talerzyka deserowego, nakładam farsz i zamykam w pierogi, pozostawiam chwilę aż podrosną; smaruję mlekiem;
piekę 15-20min w 180st

SMACZNEGO !!!

Brak komentarzy:

Komunijne

 Komunijny komplecik w wersji dziewczęcej